sobota, 20 kwietnia 2019

Lie to me

Lubie być w domu ale zawsze przypomnia mi to jak niedoskonała jestem.
Ona zawsze jest lepsza. 
Ja zwracam uwagę, ona sprawia ze ludzie chcą zostać. Ja jeste tłem, ciekawą historią, ją chcesz zaprosic do domu. 
Moje włosy są nie takie jak powinne, w złym kolorze albo za krótkie. 
Moje ubrania nie takie, zbyt chłopięce, za stare, nie takie, nie odpowiednie do okazji. 
Ja zawsze jestem za głosne, za jakaś, za brdzo zła, za dziwna. Dlaczego zawsze jestem przy komputerze? dlaczego wracam po nocy? 
Brakuej tylko pytania dlaczego jestem sama.
Czy to nie oczywiste? 
I/m ugly. I'm ugly person. 
Bo wszyscy lubia tylko to łądna stronę. Nikt nie chce mie złęj, ciągle płaczącej i krzyczącej.
To wszystko nie ma senu. 

You dont deserve this.
You dont deserve anything. 


Mały Aniołku, straciłeś skrzydła,
jak masz teraz latać?
I czy masz jeszcze gdzie wracać?
Mały Aniołu, sama je wyrwałaś?
Czy krzyczałaś żeby Ci ich nie zebierali?
Czy oddałeś je dobrowolnie?
Nadal masz gdzie wrócić, Mały Aniołku,
Tylko ja to zrobisz bez skrzydeł? 

piątek, 14 grudnia 2018

wtorek, 10 lipca 2018

:(

I'm the queen of pretending.
Udaje ze wszystko jest ok, ze wszystko sie uda, że wcale nie musze tego robić, ze nie jest tak żle
wszytsko jest zle
chce do domu
tak bardzo chce do domu
ale jestem porażka i rozczarowaniem wiec nie moge
w dodatku nic nie robę, tylko sie obijam
może po porstu wszystko nie ma sensu? moze to ja nie mam sensu?
chce mi sie płakac, chce sie znowu upić, chce znowu pcociąc reće
bo wstyd jest lepszy niz strach?
boje sie wszystkiego, ze rodzice zauwaza jak bedzo sobie nie rdze, ze ktokolwiek zauwazy jak badzo sobie nie radze
chce zapomnieć, chce miec to z głowy
nie chce tu być
przez to wszystko zupełnie uciełam kontakt z ludżmi, chce zapomieć,  po porstu zapomniec o wszystkm.
chce wyjsć z domu
chce sie śmiać
chce zeby wszystko było ok
a nie jest. bo ze mna nie jest ok. i wątpie ze kiedykolwiek bedzie

piątek, 6 lipca 2018

............................

Czemu nie mgoę być normalna? Jak inni? Nie poddawać sie po pierwszej próbie? Nie płakać przy najmniejszej niedogodności?
W dodatku znowu to zroniłam. Za duzo wypiłam. I ma wielkie szramy na ręce, ciezko to zakryć jak jest upał. Moze powinna nie dotykać alkocholu? chociaz dzieki temu łatwiej mi się śpi. W dodaktu nic nie roię. nie moge sie skupić.
Nic nie ma sensu. zupełnie
chce spać i sie nie obudzić
nie musieć sie przejmowć, nie muieć podejmowac dorosłych decyzji
chce do domu
tak bardzo chce do domu
wszystko jest ciezki
odychanie jest coraz trudniejsze, jak nie ma nikogo przy mnie
 Teoretycznie wiem ze zawsze moge zadzownić, npsiać czy cos ale to nie to samo. nawet jak ktos jest blisko, nadal chowam to uczucie dla siebie. Powinnam komuś powiedzieć to nie jest zdrowe.
Ale co jak bedzie znowu lepiej i bede ich martwic przez potrzby?
Przecież ostanie poł roku nie zobił nic głupiego. mozę mało spałam ale było ok.
A teraz? kusi mnie zeby sie upic do nieprzytomonosci i udawać ze jest ok.
Kupic fajki i wypalic cała paczkę.
Wyjsć i nigdy nie wrócic.
Jestem głupia.
czemu to nie moze juz minać? nie chce taka być niegdy nie chiałam.
nie che tego. pustki, poczucia bezsenu?
to nie ma sensu
CHCE DO DOMU!

czwartek, 7 grudnia 2017

Znowu,
znowu wszystko mam troche za mało sesnu, zycie jest troszke za trudne, a sesns czegokolwiek znowu gdzieś sie gubi.
znowu siedze i nic nie robie
znowu nie moge wstac z łozka przed 11
znowu nie chce mi jeć
ale nadal sie smieje, nadal sie usmiecham i nawet nie czuje sie zle.
ale znowu czuje ze lepiej byoby spać cały dzień.
znowu czuje ze chce sie upić
znowu caly dzien spedzam przed laptopem ogldajac głupoty
znowu jestem bezuzyteczna
znowu jestem leniwa
znowu wszystko jest nie tak
znowu to moja wina
nic nie umiem zrobić.

i ta mantra w głowie i hate myself, i hate myself, i hate myself....
jak sie tego pozbyć?

chce do domu. chce plakać. tęskie

piątek, 29 września 2017

I'm ok, but breathing a little bit harder

Czasami budzisz się i wiesz że to nie jest twój dzień. Wszystko jest szare. Nic nie jest wystarczająco zajmujące . W dodatku pomysł żeby przyłożyć nożyczki do skóry nie wydaję się aż tak zły. 

Wszystko jest nie tak. Czasami ma wrażenie że to ze mną jest coś nie tak. Przecież przez długi czas nie czuję tego. Jest ok. Nie ma tych dni gdzie w wstaie z łóżka jest wyzwaniem a oddychanie jest męczące.
A potem ten dzień przychodzi.
A potem jest lepiej. Znowu myślę że wszystko stres czy jakiś problemy. Ale nie...
Czasami jest tak że ma cudowny dzień i masę planów a potem się budzę i jedyne czego chce to spać.

W dodatku znowu M. To okropne uczucie bycie częścią jej świata pełnego dramatów które sama kreuję. Tęsknię czasami a czasami cieszę się że nie muszę się z tym mierzyć. Wiem jestem okropną. I czasem tylko boli mnie że straciłam kontakt z kimś kto był dla mnie tak ważny.

I w dodatku trzeba wracać. Znowu być odpowiedzialna i socjalna i twarda.
Nie chcę.

Zawsze jak zostaje sama to okropne uczucie że zdarzy się coś złego. Że potrzebuje kogoś. Ale jednocześnie dostaję szalu jak muszę być ciągle między ludźmi. Potrzebuje tej przestrzeni gdzie mogę spokojnie być . Gdzie mogę się nad sobą użalać.

Życie jest chyba dla mnie zbyt skomplikowane. Chciałoby już się tym nie martwić. Umieć jak inni ludzie sobię z tym radzić. Ale nie. Przez większość czasu igornurje problemy albo czekam do ostatniej chwili. W dodatku zawsze jest mi niedobrze i słabo jak muszę coś zrobić.

Serio, czasem mam wrażenie że jest kompletna porażka.

środa, 9 sierpnia 2017

VI 2017

Nie cierpie tego uczucia.
Tego niepokoju. Tego mrowienia żeby coś zrobić, kiedy nie chce nawet wstac. Kiedy wiem ze jedyne co moge zrobic to leżeć. Bo jak wstane zrobię cos głupiego.
To dziwne pragnienie zeby przyłożyć cos ostrego do skóry....
Ta tęsknota za palącym uczuciem alkoholu w gardle....
To poczucie ze nic abosolunie nic się nie uda
I tak cały dzień.
Zawsze wtedy nie moge jesć, mimo ze czuje głód. Tego ze nic mnie nie bawi. Nic nie cieszy.
Jedyne pocieszenie ze niedługo minie.
Ze udaje mi sie przeżyć ten okres bez głupoty. Bo jak zosatnę w pokoju nic sie nie stanie.
W akademiku poszłabym i kupiła alkohol albo poszła gdzieś na miasto. A Tu? Tu to zę wchodzę gdzieś sama jest dziwne. To że chce być sama jest dziwne. Nie daj Boze żebym kupiła alkochol! Od razu wszyscy wiedzą.
Albo tylko tak mi sie wydaję. Moze ja jestem przewrażliwiona.
Jaku, chce spać i się nie obudzić.
CZEMU TAKA JESTEM?







Najgorsze ze mam wrażenie ze mi szybko nie przejdzie.